PRZEPISY DLA WEGETARIAN I WEGAN___SLOWFOOD___SLOWLIFE___WARSZTATY KUCHNI WEGAŃSKIEJ___YOGA___INSPIRACJE

czwartek, 16 sierpnia 2012

Surowe inspiracje.



Najpierw wegetarianizm. 
Naturalnie przechodzi się później do weganizmu, który idzie o krok dalej.
Czy następnym krokiem jest surowe jedzenie?
Uczę się, rozważam;)



niedziela, 12 sierpnia 2012

Zupa cebulowo-czosnkowa.


Zupa krem, która zostaje w pamięci.
Zastanawiałam się czego użyć, aby uzyskać odpowiednią konsystencję, nie używając śmietany i sera.
Postawiłam na ziemniaka - efekt super:)
Polecam!



Potrzebujemy:
- 2 duże cebule
- pół główki czosnku
- bulion warzywny (można użyć rosołu wege)
- duży ziemniak
- natka pietruszki
- sól morska, pieprz ziołowy, pieprz czarny
- ew. sos sojowy dla głębszego smaku
- olej

Na łyżce oleju chwilę smażymy pokrojoną niezbyt drobno cebulę - ok. 3 min. Warto ją posolić, nie będzie się przypalać i nabierze charakterystycznego smaku. Na ostatnią minutę dodajemy przekrojone na pół ząbki czosnku. Wlewamy ok. 3 łyżki wody i dusimy na wolnym ogniu ok. 8 min. Następnie zalewamy bulionem warzywnym (1-1,5 litra) i dodajemy pokrojonego w drobną kostkę ziemniaka. Gotujemy ok.  15 min. Następnie za pomocą blendera miksujemy na gładki krem, przyprawiamy i posypujemy posiekaną natką pietruszki. 
Grzanki wspaniale będą tutaj pasować.
Ja podałam do "kieszonek".

P.S. I jeszcze kot, który odnalazł swoje miejsce na ziemi;)



piątek, 10 sierpnia 2012

Ciasto z borówkami.

Wegańskie ciasto z borówkami. Niesamowicie proste
i niesamowicie pyszne.
Przepis wpadł mi w oko na puszka.pl - trochę go dopasowałam do swojego smaku 
i gotowe.
Każdy może zrobić to ciasto:)



 



Potrzebujemy:
- 2 szklanki mąki
- szklanka brązowego cukru
- 15g proszku do pieczenia* 
- olejek migdałowy
- 250 ml wody
- 130 ml oleju
- borówki (mogą być każde inne owoce)

Wszystkie składniki oprócz owoców miksujemy na gładką masę. Przelewamy ją do średniej formy i posypujemy owocami. Niestety nie miałam płatków migdałowych, a wspaniale by tutaj pasowały. 
Pieczemy 45 min. w temperaturze 170 stopni.
 Najlepiej podać jeszcze lekko ciepły:)
Na przykład do kawki w miłym towarzystwie;)

*nie wiem, czy potrzeba aż tak dużo, jednak tak było w przepisie podstawowym, więc nie zmieniałam, ale na pewno spróbuję z mniejszą ilością;)



Jedno z ulubionych miejsc LUNY - a podobno koty boją się wody;)

wtorek, 7 sierpnia 2012

Ostrężyny.


Nie dość, że pyszne, to jeszcze jakie zdrowe.
Zakupione od chłopca, który prosi od razu o zwrot słoika, aby na następny dzień mieć do czego zbierać.
Połowę dodałam do śniadaniowej owsianki - pycha.
Druga połowa poszła na koktajl.
Czasem nie trzeba wiele, aby powstało coś zaskakująco dobrego;)































Wystarczy do ostrężyn dodać napój sojowy o smaku waniliowym i zmiksować.
Co za koktajl!;)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Wegański rosół.

Niedziela to idealny dzień, aby zjeść rosół:)
Bezmięsna wersja jest naprawdę zaskakująca.
Duża porcja warzyw i przypraw wystarczą, aby się udał.



Potrzebujemy:
- 3 marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- 2 małe cebule
- 1/2 średniego korzenia selera
- 3 ząbki czosnku
- 4 liście białej kapusty
- świeże liście lubczyku, selera i natki pietruszki
- sos sojowy
- mała, suszona papryczka chili
- sól, pieprz ziarnisty, 5 liści laurowych, ziele angielskie

Warzywa oczyszczamy, obieramy i wrzucamy do garnka. Zalewamy wodą i porządnie przyprawiamy. W garnku jest wszystko oprócz natki pietruszki. Gotujemy na małym ogniu ok. godzinę. Nic skomplikowanego;)  
Podajemy z makaronem, posypany posiekaną natką i świeżo zmielonym pieprzem.


Nie podaję proporcji jeśli chodzi o przyprawy i ilość wody. Nie znam ich;) Zawsze gotuję rosół "na oko". Za każdym razem jest pyszny i za każdym razem jest inny. I chyba głównie  za to, tak lubimy to danie:)
Można próbować z różnymi przyprawami. 
Jeśli jesteście przyzwyczajeni do tradycyjnych zup o mocnym smaku, dodajcie kostkę rosołową warzywną. 
Osobiście staram się ich jednak unikać. Sos sojowy dobrze wzbogaca smak.
Jeśli nie lubicie ostrych smaków, pomińcie chili;)

czwartek, 2 sierpnia 2012

Cukinia faszerowana kuskusem.

Pogoda dopisuje i nie sprzyja zbyt długiemu przebywaniu w kuchni.
Będzie więc prosty przepis na wegańskie danie grillowe.
W ostatnich dniach zostałam obdarowana piękną cuknią i kabaczkiem - więc do działa.

CUKINIA Z KUSKUSEM



 Potrzebujemy:
- 2 dosyć duże cukinie/kabaczki
-  opakowanie kaszy kuskus
- cebula
- ok. 10 sporych pieczarek
- olej
- natka pietruszki
- pieprz, sól morska, kurkuma, pieprz, ostra papryka

Cukinię kroimy na pól i przekrawamy tak, aby powstały " łódeczki". Usuwamy miąższ i solidnie solimy. Odstawiamy, aby puściła wodę. 
Kuskus zalewamy wrzątkiem - według przepisu na opakowaniu.
Na patelni rozgrzewamy olej i przesmażamy bardzo drobno posiekaną cebulkę i pieczarki. Przyprawiamy mocno - farsz powinien by c ostry, ponieważ cukinia jest słodka. Dokładnie mieszamy z kuskusem i posiekaną natką pietruszki..
Z cukinii wylewamy zebraną wodę, ponownie solimy - lekko i nadziewamy. Zawijamy w folię aluminiową i na grilla. 
Grillujemy nieśpiesznie, ok. 45 minut.


P.S. I jeszcze zdjęcie nowego członka rodziny;)

LUNA