Nie będę zbyt oryginalna, ale nie potrafię się powstrzymać -
gdzie ta wiosna???
Od początku marca odliczam dni, głodna ciepłych promieni słonecznych.
Staram się uśmiechać zimie prosto w twarz, ale przychodzi to coraz trudniej, a uśmiech jakiś taki z lekka nieszczery się staje...;)
A u mnie juz zaczyna sie pomalutku wiosna, zimno, ale slonce swieci (okoloce Chicago). Chetnie wyszlabym juz posiedziec na trawie i pomedytowac:-)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze sterta śniegu za oknem... ale podobno w przyszłym tygodniu będzie lepiej:) Słoneczka życzę:)
Usuń