Joga na wakacjach.

Cudowny okres wakacji.

Odpoczywajcie, zwolnijcie maksymalnie, delektujcie się chwilami.

A gdyby naszła Was ochota na jogę - 

proszę bardzo:)

I jeszcze coś dla tych nieco bardziej leniwych;)

 

Do szybkiego zobaczenia na matach:)

Zielony koktajl z natką pietruszki.

Koktajle piję od dawna.

Miksowałam już całe mnóstwo różnych połączeń i jeszcze nie zrobiłam paskudnego ;)

Zasada jest bardzo prosta: 60% zielone + 40% owoce.

Musi się udać!:)

Nie wyobrażam sobie kuchni bez blendera.

Szykuje się wakacyjny wyjazd.

Blender do walizki:)

Potrzebujemy:
- banan
- kiwi x2
- nektarynka
- 2 garści natki pietruszki
- pół szklanki wody

Wrzucamy wszystko do blendera i gotowe:)
Ilość wody uzależniona jest od tego, czy wolicie koktajle gęste,czy raczej rzadkie.
Ja skłaniam się ku tym drugim:)

Ciastka owsiane słodko-słone.

Ulubione połączenie.

Słodkie plus słone.

Ciasteczka idealne, gdy brak pomysłu na drugie śniadanie:)

 

Potrzebujemy:

 - pół szklanki płatków owsianych górskich

 - pół szklanki płatków owsianych żytnich

 - pół szklanki mąki pszennej razowej

 - 1/4 szklanki cukru

 - łyżeczka proszku do pieczenia

 - pół szklanki wody

 - 2 łyżki oleju

 - garść posiekanych migdałów

 - garść wiórków kokosowych

 - garść prażonego słonecznika

 - garść słonych orzechów ziemnych

 - łyżka kakao

Na patelni rozgrzewamy olej i prażymy płatki owsiane z cukrem. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i jeszcze chwilkę prażymy. Przekładamy zawartość patelni do dużej miski i dodajemy resztę składników. Dokładnie mieszamy. Ciastka formujemy ręcznie,rolujemy kulkę i spłaszczamy ;)

Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. W piekarniku 25 minut w temperaturze 170 stopni.

Po ostygnięciu zamykamy w pojemniku, żeby nawilgły. Najlepsze po 2/3 dniach.

U nas nigdy nie wytrzymują tak długo:)

Wegański pasztet z soczewicy.

Przyszła pora na wegańską wersję jednego z naszych ulubionych dań.

Wcześniej używałam jajka - klik.

Okazuje się, że można je łatwo i zdrowo zastąpić.

Pasztet jest smaczniejszy i mniej (!) się rozsypuje. 

A wszystko za sprawą mielonego lnu:)

 

Potrzebujemy:

 -szklanka czerwonej soczewicy

-3 marchewki
-10 średnich pieczarek
- por
-3 łyżki mielonego lnu
-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
-przyprawy: sól, pieprz, chili

- sezam

Soczewicę gotujemy do miękkości. Marchewkę i pieczarki obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki. Pora siekamy drobno. Warzywa przesmażamy na patelni, doprawiamy ( użyjcie sporo przypraw, żeby smak pasztetu był intensywny), dodajemy koncentrat. W dużej misce mieszamy warzywa z soczewicą i dosypujemy len. Wspaniale wszystko sklei i zagęści.

Masę przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy sezamem. Pieczemy 45 min. w temp 180 stopni.

Ważne, aby po pieczeniu dać pasztetowi "pooddychać". Trzeba go wyjąć z formy i wystudzić na kratce. 

Można zajadać na ciepło, jako danie obiadowe. 

Idealny jest też na zimno do kanapek:)

Klopsy jaglane w sosie pomidorowym.

Jedno z ulubionych dań przedszkolnych córki:)

O dziwo i dorośli osobnicy wspominali je z nutką melancholii.

Tak więc są!

W wersji wege - smakowały wybornie:)

Potrzebujemy:

- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej

- kilka pieczarek

- cebula

- 2 garście szpinaku

- oliwa

- pieprz, sól

Cebulę i pieczarki kroimy drobno i przesmażamy na oliwie. Pod koniec dodajemy posiekany szpinak. Następnie wrzucamy wszystko do kaszy jaglanej, przyprawiamy i bardzo dokładnie mieszamy. 

Najlepiej ręcznie formujemy kuleczki i układamy na patelni, krótko podsmażając je z każdej strony.

Należy się z nimi obchodzić ostrożnie.

* Może nawet wygodniej byłoby włożyć je na 20 min. do piekarnika. Na papierze do pieczenia w temp. 170 stopni.

Gotowe klopsy polewamy ulubionym sosem pomidorowym.