PRZEPISY DLA WEGETARIAN I WEGAN___SLOWFOOD___SLOWLIFE___WARSZTATY KUCHNI WEGAŃSKIEJ___YOGA___INSPIRACJE

niedziela, 26 czerwca 2011

Tu i teraz.

 Z kubkiem gorącej herbaty w dłoni robię sobie przerwę. 
Siadam na zewnątrz, pozwalam słońcu się ogrzać. Oddycham głęboko. 
Dzisiaj wsłuchaj się w siebie.




" [...] Smutną prawdą tej planety jest to, że przestaliśmy słuchać samych siebie. Nasze ego i intelekty rozrosły się, zakochały w sobie i w swoich możliwościach. Wszystkie nasze wielkie społeczności, ze wszystkimi miastami i zaawansowanymi technologiami – są pomnikami pozornie niewyczerpanego i zawsze sprawnego intelektu. Ale prawda jest taka, że nasz intelekt jest tylko małym fragmentem naszej inteligencji. Jeżeli zablokujemy nasze inne umiejętności działające na rzecz intelektu, oddalimy się od naszej naturalnej równowagi. A w skutek tego pozbawimy równowagi innych ludzi a nawet naszą planetę.
Wyobraźcie sobie sieć z nitkami połączonymi wzajemnie ze sobą, dzielących wspólne obciążenie. Co się stanie z nami, jeżeli całe obciążenie które spoczywa na sieci zostanie przeniesione na pojedynczą nić: intelekt? Nie możemy przetrwać bazując na samym intelekcie. Sieć która trzyma nas razem, nas jako ludzkość, nas jako planetę – rozpada się na kawałki. Powodem jest intelekt, którym rządzi ego, co tworzy przerażający poziom dogadzania samemu sobie, poziom który nie utrzyma innych rzeczy, który sprawia że niemal wszystko inne zostaje porzucone. A niestety tak właśnie funkcjonuje teraz planeta Ziemia, styl życia na miarę XXI wieku!
Aby uleczyć nasza planetę, najpierw musimy uleczyć siebie… ponieważ to my sami jesteśmy źródłem nierównowagi. Musimy się wyciszyć, przestać myśleć, kontrolować i w końcu zacząć słuchać. Nasze ciała są częścią świata natury, nawet jeśli żyjemy w nienaturalnym dla nich środowisku. Jeżeli zamilkniemy i zaczniemy słuchać co mówią nasze ciała i czego potrzebują (zamiast mówić to), wtedy możemy zacząć żyć w zgodzie i harmonii z naturalnym światem.
Nasze wszystkie aktywności i starania będą rozbrzmiewać w tej harmonii a my sami możemy rozpocząć leczenie. Naszymi działaniami już nigdy nie będzie powodowało nasze ego czy intelekt, będą prowadzone do głębszej mądrości wewnętrznej. Wtedy możemy używać intelektu tak jak powinien być używany, tak aby pomagał nam kształtować przybywającą mądrość.
I tu zatacza się krąg prowadząc nas znów do jogi. Pierwotnie joga powstała po to, aby ułatwiać i umożliwiać spokój, który ma na celu wyzwolenie mądrości. Niektórzy nadal używają jogi w tym celu. Poza tym, joga jest narzędziem lub systemem stworzonym aby ułatwić zachowanie równowagi. Aby tego dokonać, nierównowaga musi zostać wyeksponowana a następnie usunięta. To może być bardzo wymagającym dążeniem, i na tym etapie wiele osób poddaje się.
Niestety, niektórzy nie chcą podjąć się pracy niezbędnej do stworzenia harmonii. Jednakże kiedy coś rozlejesz lub wysypiesz na podłogę, sprzątasz to, prawda? Nie chcesz żyć w takim bałaganie. Do tego samego została przeznaczona joga: ma obudzić świadomość bałaganu w którym się znajdujemy i dać nam wskazówki od czego zacząć sprzątanie.
Od pierwszego kroku w jodze, zaczynamy czuć się lepiej, już choćby dlatego że nasz „dom” staje się czystszy lub mniej zagracony. Kierunek w stronę harmonii zaczyna się natychmiastowo. Nie potrzebujemy ślepej wiary, że gdzieś tam, kiedyś, na końcu drogi joga doprowadzi nas do oświecenia. Na początku praktyki joga pomaga nam wyciszyć umysł i doznać spokoju w oddali od wszystkiego. Jednocześnie zajęcia dla początkujących pomagają rozluźnić napięcia, co da nam poczucie lekkości, równowagi i świadomość połączenia wszystkiego. Zaczynamy odbudowywać sieć.
Tak długo jak rozwijamy naszą praktykę jogi poprzez dokładne słuchanie potrzeb naszego ciała i poprzez oddalanie wszelkich myśli, pomysłów na to gdzie nasze ego chciałoby aby to ciało było, nasze wstępne doświadczenie może być satysfakcjonujące.
Najtrudniejszym momentem w praktyce jogi może być zasypianie na laurach, uhonorowanie swojego ciała i spełnianie jego potrzeb, tego czego chce w tej chwili. Zbyt często swoje zachowania uzasadniamy, usprawiedliwiamy swoimi starymi nawykami. Zauważamy u siebie orientację na cele, autokrytycyzm i reaktywność, które są źródłem braku balansu, harmonii a w konsekwencji cierpienia. Orientacja na cele, która czasami wyrażana jest jako: „Będę szczęśliwy(-a) kiedy…” zabiera cię z miejsca, w którym znajdujesz się teraz. Nie szukaj szczęścia na zewnątrz siebie, to nie działa. Jeżeli nie jesteś szczęśliwy teraz, nie będziesz szczęśliwy też potem, niezależnie od tego gdzie pójdziesz. Dlaczego? Bo szczęście lub poczucie jedności musi przyjść z wewnątrz. A jedność przychodzi wraz z akceptacją “Tu i Teraz”. Zawsze będzie inne miejsce, do którego możemy się udać, więc nie ma możliwości żeby dostać się „tam”… Kluczem do osiągnięcia szczęścia jest akceptacja tego że „Jesteś Tutaj”. Samokrytycyzm prowadzi nas do uczucia niedostateczności, niepewności, bezwartościowości i niskiej samooceny, a także do krytycyzmu względem innych osób, co sprawia że skaczemy sobie do gardeł.
Reaktywność powoduje napięcia. Dyskomfort jest częścią życia. Zdarzają się rzeczy, których nie chcemy, a te których chcemy nie pojawiają się. Nasza strefa komfortu zostaje podeptana. Nikt, nie ważne jak bogaty lub czy silny, nie może uciec przed dyskomfortem. Ale jeśli chodzi o nasz wewnętrzny dyskomfort teraz mamy wybór. Czy powinniśmy to akceptować czy nie? Akceptowanie dyskomfortu jest celową, zamierzoną pasywnością. Brak akceptacji to jest przeciwdziałanie, opór.
Jednak prawda nie może być odpierana, a więc opór również tworzy dysharmonię. Opór jest manifestacją siebie jako reaktywnych, i te reakcje tworzą wewnętrzne blokady lub węzły. Te blokady utrzymują się w ciele. Kiedy bezwiednie reagujemy zbyt silnie, supły plączą się w naszym ciele, powoli formując ściany, które zaczynają dzielić nas, niszcząc także połączenie ze swoim wewnętrznym Ja.
Na szczęście, zajęcia jogi pomagają tworzyć optymalne zdrowie fizyczne poprzez ożywienie całego ciała, usuwając odrętwienie, uśpienie, wzmacniając słabe połączenia, uwalniając węzły. Joga także dodaje energii umysłowi, zapewniając bezpieczne środowisko do pracy nad tymi wszystkimi negatywnymi kwestiami, które zostały wyeksponowane.
Ponieważ ciało jest bezpośrednią manifestacją naszego umysłu, jeżeli leczymy nasz umysł, nasze ciało naturalnie podąża za nim. Także nasze ciała są przedmiotem praw natury. Ostatecznie mogą uschnąć lub coś może je zdmuchnąć, bo wszystkie sprawy znajdują się w stanie ciągłej zmiany. Dotychczas wydawało się że nasze umysły są czymś, co nie podlega prawom. Od zawsze wiemy że nasze umysły nie mają limitu. A więc ma sens że poprzez pozycje jogi zaczynamy kształtować i wzmacniać nieograniczone aspekty siebie, swoich umysłów. To prowadzi nas do nowego miejsca połączenia: równowagi i satysfakcji.
Ta informacja nie wzięła się z książek, ale z praktyki jogi. Wszyscy mamy głębokie źródła wewnątrz i kreatywność która czeka aż zostanie wyłowiona przez długie silne korzenie jogi."

 Cyt. z joga-joga.pl

wtorek, 21 czerwca 2011

Muzyczny weekend.

Sobota - Life Festival - Oświęcim



 

czwartek, 16 czerwca 2011

Czy jedzenie ma znaczenie?

Jesteśmy niemal w połowie naszego bezmięsnego eksperymentu. Okazuje się, że nie jest wcale trudno skomponować bezmięsne menu. Z czasem zapominamy nawet, że kiedyś było to dla nas wyzwaniem.
Wierzę jednak, że warto podjąć się takiego wyzwania.
Trafiłam dzisiaj na kolejny ciekawy film w sieci. Poszerzajmy nasze horyzonty. W dzisiejszych czasach łatwo (nieświadomie) utknąć w marazmie. Mamy tyle problemów, że nie chcemy szukać już nowych. A może właśnie dlatego mamy tyle problemów, że nie szukamy prawdziwego źródła przyczyn?
Często niewiele zmienia niewyobrażalnie dużo.

wtorek, 7 czerwca 2011

Kilka słów.

Nasze życie zależy od nas samych. Celowo zaczynam od banału, gdyż często to, co oczywiste, okazuje się wcale takim nie być. 
Od nas samych zależy kim jesteśmy, gdzie żyjemy, co jemy i jak mieszkamy. Decydujemy o tym co czytamy, oglądamy, gdzie i z kim  bywamy.
Zawsze szczerze namawiam, aby usiąść na chwilę, zaparzyć herbatę i rozejrzeć się wokół. Czy rzeczywiście pragniemy tego, co widzimy?
Życie dzieje się tu i teraz, jest mozaiką chwil. Ja pragnę uchwycić je na obrazkach.Staram się celebrować każdy moment.
Nie ważne ile masz pieniędzy, jakiego wyznania jesteś, w jakim państwie żyjesz, jesteś młody czy stary.
Twoje życie to TEN moment - od ciebie zależy jaki jest.